Zasiać ziarno niepewności przy użyciu aerozolu
użyźnić tuszem rozgrzany wrocławski asfalt
na skrzynce transformatorowej zostawić zapytanie:
kiedy ostatnio czytałeś pismo święte?
I odpalając szluga za szlugiem,
ruszyć w neurotycznie szybki spacer po mieście,
obserwując wszystkie licealne dziewczęta
w krótkich czarnych spódniczkach,
niczym objęte ochroną kwiaty –
poza zasięgiem twoich rąk –
nie do zerwania –
nie dla ciebie złoczyńcy.
robi się twardo
OdpowiedzUsuń