Krzyknąłem cięcie stop klatka
W koszmarnym obrazie sennym
Świadomie zrobiłem pauze
Z zatrutego owocu wyłuskałem
Sedno irracjonalnego strachu i odrzucenia
I wyśmiałem je.
Przywdziałem bluze
Wyszedłem zapalić
Pod bezchmurne niebo
I już wiedziałem
Że gdy runie mój świat
To wy znajdziecie się
Pod jego gruzami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz